czwartek, 7 sierpnia 2014

"Oprócz błękitnego nieba..."

czyli ...błękitnej chusteczki i spodenek mi potrzeba

Pobyty mojej Mamy są zawsze za krótkie, ale przez to bardzo pracowite. Ostatni zaowocował kilkoma ubrankami dla naszego Maleństwa. Anika ma blond włosy i niebieskie oczy i bardzo ładnie jej w kolorze niebieskim, który kultura głównego nurtu zarezerwowała dla chłopców. Na przekór i z prześlicznym efektem, uszyłam jej błękitną chusteczkę w gwiazdy i, razem z Bubą, urocze niebieskie porteczki.

Oparłam się o wykrój poniższych spodenek projektu Kathy Davis.


Za namową Mamy wydłużyłam nogawki i stan oraz dołożyłam kieszonkę ściągniętą gumeczką. Tylko popatrzcie na efekty:
 
 
 
 
Urocze, prawda? Sądząc po minie Aniki modelką raczej nie będzie, ale mnie to wcale nie przeszkadza.

Do następnego,
pa,
a.

[ ...pięknie... ]

bo Kiteczki, wąsy z mlecznej piany i prawdziwa rozkosz dziecka


Do następnego,
pa,
a.