czwartek, 30 czerwca 2016

Z biblioteki Aniki, część 6 || Anika's library, part 6

Dawno nie pisałam o nowościach w bibliotece Aniki, ale to nie znaczy, że nic nie przybyło. Mamy nową porcję pięknych i wspaniałych pozycji - a urodziny (już 3 miesiące temu!!!) dostarczyły kilku nowych ulubieńców! (Uwaga: długi post!)


It's been a while since I wrote about new titles in Anika's library, but it does not mean that there's nothing to write about. To the contrary. We have a good set of beautiful and great books - and Anika's birthday (already 3 months ago) brought us some new favorites! (Note: it's a long post!)


Katarzyna Bogucka: Rok w mieście
A Year in a City


Emilia Dziubak: Rok w lesie
A Year in a Forest


Wielkie hity! Obie książki są piękne, każda na swój sposób. Jak łatwo się domyślić dwustronicowe ilustracje prezentują rok w mieście / lesie miesiąc po miesiącu. W moim osobistym odczuciu ilustracje "Roku w lesie" są bardziej dziecinne, słodsze, urocze, ale naprawdę w najlepszych tych słów znaczeniach. Natomiast "Rok w mieście" jest bardziej nowoczesny, może miejski... Ku mojemu zdziwieniu Anika od początku preferuje "Rok w mieście". Cóż, de gustibus non est disputandum.
Książki są wydane w twardych oprawach, ilustracje szczegółowe, oryginalne i dopracowane. Zabawa na godziny. Na ostatnich stronach obu książek jest mała niespodzianka. Polecam gorąco!

Great hits! Both books are beautiful, each in its own right. Easy to guess, two-paged illustrations present a year in a city / forest month by month. Personally, I find illustrations in "A Year in a Forrest" more childish, sweeter and cuter, but in the most favorable way. "A Year in the City" is more adult, contemporary, more urban... I was surprised that from the very beginning Anika preferred "A Year in a City". Well, de gustibus non est disputandum. The books are in hardcovers, the illustrations very detailed, original and meticulously executed. Hours of fun. Last pages of both books hide a little surprise. Highly recommended! (Also: there's so little text, you can easily buy Polish version and enjoy it, seriously!)


Przemysław Wechterowicz + Emilia Dziubak: Proszę mnie przytulić
Hug me, please


Ilustratorka "Roku w lesie" ozdobiła swoimi pracami również tę pozycję: "Proszę mnie przytulić" Przemysława Wechterowicza. Przeurocza opowieść o tacie niedźwiedziu i jego małym synku, którzy postanawiają przejść się po lesie i przytulić wszystkich jego mieszkańców. Nawet myśliwego. Wzruszające zakończenie, piękne przesłanie - miłość i akceptacja zamiast nienawiści i nietolerancji.

The illustrator of "A Year in a Forrest" decorated also this title: "Hug me, please" by Przemysław Wachterowicz. Absolutely lovely story about a papa-bear and his little son, who decide to take a walk in a forest and hug all of its inhabitants. Including a ranger. Touching ending, beautiful message - love and acceptance instead of hate and intolerance.


Eva Susso + Benjamin Chaud: Duch w butelce
Ghost in a bottle


Już nieraz wspominałam, że Benjamin Chaud to jeden z moich ulubionych ilustratorów książek dla dzieci. Jakże wielka była moja radość, gdy po wejściu do bardzo fajnego sklepu w Łodzi, zobaczyłam (z zaskoczeniem), że duo Susso+Chaud wydało kolejną książeczkę o przygodach braci Uni i Matti, którzy w poprzednim "tomie" spotkali Yetiego. Pozycja mnie nie zawiodła. Przygody są szalone, bajkowe, niby ze snu, a może wcale nie... Tym razem bracia poznają Ducha z butelki, który spełnia ich trzy życzenia. Sprawdźcie sami, czego życzyli sobie chłopcy i jak się to wszystko skończyło.

On several occasions I have mentioned that Benjamin Chaud is one of my favorite children books' illustrator. Imagine my joy, when after entering a very "cool" shop in my home-town Lodz, it turned out that the duo Susso-Chaud had published another book about the adventures of brothers Uno and Matti, who met Yeti in the previous "volume". The book did not disappoint: adventures are wild, fairy-tale like, might be a dream, but just as well might not be... This time the brothers meet a ghost from a bottle, who fulfills their three wishes. Get the book and find out what the boys wished for and how did it all end.


Katarzyna Bajerowicz + Marcin Brykczyński
Opowiem ci mamo... Skąd się bierze miód
Mum, let me tell you... Where honey comes from



Po tomach o mrówkach i pająkach (które opisałam jakiś czas temu: tu), przyszedł czas na miód i pszczoły. Ta książka zdecydowanie różni się od poprzednich - zadania dla małych czytelników są mniej zróżnicowane, ale za to zawiera więcej tekstu i wiedzy botanicznej i zoologicznej. Dowiemy się z niej, między innymi, jak powstaje owoc, czemu pszczoły "tańczą" i, oczywiście, skąd się bierze miód. Pozycja ciekawa, ale na Anikę musi poczekać - polecam dla starszych dzieci.

After the books about ants and spiders (that I wrote a whole ago: here), the next in our collection in the one about honey and bees. This book is much different from the previous ones - the tasks for small readers are much less varied, in return however we get much more text and botanical as well a zoological facts. Among other things we get to know how a fruit is created, why bees "dance" and, of course, where honey comes from. The book is interesting, but needs to wait for Anika - recommended for older children.


(Illust.) Manuela Adreani
Alicja w Krainie Czarów + Pinokio + Królewna Śnieżka
Alice in Wonderland + Pinocchio + Snow White

 

Było coś dla umysłu, teraz coś dla duszy... Nie przesadzam. Historie Alicji, Pinokia i Królewny Śnieżki zna (prawie) każdy dorosły z naszego kręgu kulturowego. Choć przepiękne i pouczające, to w przypadku tych pozycji palmę pierwszeństwa niosą zdecydowanie ilustracje. Trudno oderwać od nich oczy: piękne to mało powiedziane. Są subtelne, a jednocześnie niesamowicie wymowne, oryginalne, ale nie udziwnione. Ich delikatne wzory i kolory oraz bajkowa melancholia pozwalają przenieść się w świat marzeń i snów. Myślę, że słowa nie oddadzą urody tych prac. Dobra wiadomość: Manuela Adreani to płodna artystka i na rynku znajduje się wiele książek ozdobionych jej pracami, więc jeszcze dużo piękna dla nas do odkrycia.

We have had something for the mind, now there's something for the soul... I'm not exaggerating. The stories of Alice, Pinocchio and Snow White are known to (virtually) every adult in our cultural area. Even though they are all beautiful and full of wisdom, in case of those editions, it's definitely the artwork that takes the cake. It's hard to stop looking at those illustrations: beautiful is an understatement. They are subtle, but also very meaningful, original, but not weird. Their delicate patterns and colors as well as fairytale-like melancholy carry the viewer into the world of dreams. I think words cannot convey the beauty of this artwork. Good news: Manuela Adreani is a prolific artist and there are many books with her illustrations, so there's a lot of beauty out there for us to discover.



(Ilust.) Franscesca Rossi: Czerwony Kapturek + Kopciuszek
Little Red Riding Hood + Cinderella


W naszej kolekcji baśni znalazły się również dwie inne klasyczne pozycje: Czerwony Kapturek i Kopciuszek z ilustracjami Francesci Rossi, której prace są lekkie, dzięki wykorzystaniu akwareli i dzięki temu również stosunkowo proste, w odróżnieniu od niektórych tradycyjnych - niemal barokowych - ilustracji zdobiących niektóre wydania bajek i baśni. Książeczki są w wygodnym formacie (te z ilustracjami Adreani są wielkie, ewentualnie olbrzymie) i można je wszędzie zabrać ze sobą.


In our fairytale collection we also have now two other classics: Little Red Riding Hood and Cindirella illustrated by Francesca Rossi. Her watercolor artwork is light and relatively simple, contrary to some traditional, almost baroque illustrations known from fairytale books. The books have a very handy size (unlike the ones with Adreani's works - those are huge or gigantic) and can be taken along anywhere.  



Michaël Leblon & Frédérique Bertrand: Piżamorama - Nowy Jork + Paryż
Pyjamarama - New York + Paris


 
  

Nawet nie wiem, od czego zacząć. Pomysł genialny w swej prostocie - spacer po Nowym Jorku i Paryżu, lecz z wykorzystaniem nieco zapomnianej techniki ombre cinema. Trudno się od niej oderwać, nawet dorosłym. Zresztą najlepiej zobaczcie sami! My je kochamy!

I don't even know, where to start. The idea is simple and genius - a walk through New York and Paris, but with the use of a slightly forgotten technique of ombre cinema. It's hard to stop, even for adults. But it's better if you see for yourselves! We love them!



Eliza Piotrowska: Zielone bajki - Bajka o drzewie
Green stories - Story of a tree


Na koniec zostawiłam dwie książeczki o przesłaniu nieco innym niż powyższe. Takie książeczki ideologiczne.
Pierwsza z nich to "Bajka o drzewie" - rymowany, naprawdę ładnie napisany, tekst i świetne, proste grafiki przedstawiają pory roku, życie drzewa, cykliczność natury i jej ciągłe odradzanie się. Książeczka jest taka ekologiczna i opowiada o naturze jak o żywym organizmie, co mnie osobiście bardzo się podoba.

Two special books I saved for last. Their message is different than of the above ones. They are a bit ideological.
First of them is "Story of a tree" - rhymed, beautifully written text and great, simple graphics present seasons, tree's life, cycle of nature and her continuous rebirth. I'd call this book ecological. It shows nature as a living organism - it's a notion I personally like very much.




Patrick George: Lass Mich Frei
Wypuść mnie / Animal Rescue



 
 
 
A druga z nich: mój największy faworyt ostatnich miesięcy. Moja duma. Zobaczyłam ją i musiałam mieć (choć może online byłoby taniej). To dla mnie póki co jedyna książka, która uczy odpowiednich zachowań w stosunku do zwierząt bez moralizowania, bez dosłownego pokazywania okrucieństwa (wiele książek dla dzieci o weganizmie niestety obfituje w ilustracje zarzynanych zwierząt ociekających krwią - moim zdaniem nie tędy droga). Dla mnie książka idealna - mądra, o bardzo potężnym przesłaniu, ale jednocześnie większość pracy pozostawia odpowiedzialnym rodzicom. Bo to do nich należy zadanie, by wyjaśnić swojemu dziecku, czemu kury są szczęśliwsze na polu niż w kurniku bez okien oraz czemu miejsce łosia jest w borze, a nie na ścianie czyjegoś domu. Książkę polecam tym bardziej, że pod względem formatu również została ciekawie rozwiązana - każde zwierzę namalowane jest na folii umieszczonej między dwiema stronami: po prawo widać los, jaki my zgotowaliśmy zwierzętom, po lewo - środowisko, w którym byłyby / są szczęśliwe. Polecam rodzinom wegańskim i mięsożernym - nawet mięsożercy powinni uczyć dzieci szacunku wobec zwierząt.


And here's the second one: my favorite book in the last months. My pride. I saw it and had to have it (even if online might be cheaper). So far it has been my only book that teaches the correct attitude towards animals without showing traumatizing cruelty (many books for kids about veganism are full of slaughtered animals covered in blood - for me, that's not the right way to do it). For me this is the perfect book - smart, with a very powerful meaning, but at the same time leaving most of the work is left to responsible parents. They are the ones with the task of explaining to their children, why chicken are happier in a field than locked in a windowless factory or why a moose belongs in a forest and not mounted on somebody's wall. I recommend the book more so, since it's format is very appealing: each animal is painted on a transparent sheet placed between two pages - on the right we see in what ways we are abusing animals, whereas on the left we have the environment said animals would be / are happiest in. I recommend this book to all parents, veg*ns and meat-eaters alike - even they have to teach their kids respect towards animals.


Tym wymownym akcentem kończę prezentacje najciekawszych pozycji, które doszły do biblioteczki Aniki w ostatnich miesiącach. Chętnie poznam Wasze opinie i rekomendacje! Piszcie!

This powerful position conclude my presentations of the most interesting additions to Anika's library in the last months. I'd love to read your opinions and recommendations in the comments!

Do następnego, pa.
Tata,
a.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz